Miał być wschód. Miał być stan New Jersey. Miało być miasto Cape May. Jest bardziej zachód, stan Idaho, miasteczko Sun Valley. Zmiana wyszła wbrew mojej woli. Czy wciąż jestem o to wnerwiony? Już nie, a obecnie nawet się cieszę, ze sprawy potoczyły się nie po mojej myśli. O tym, dlaczego znalazłem się w Górach Skalistych, a nie nad Oceanem Spokojnym – kiedy indziej.
Sun Valley to wyjątkowe miejsce z wielu względów. Posiada ciekawa historię i niezaprzeczalny urok, a słońce świeci tutaj prawie 300 dni w roku!
Powstało jako pierwszy ośrodek narciarski w Stanach Zjednoczonych. Zostało stworzone na wzór szwajcarskich miejscowości alpejskich, tych które w szczególności upodobał sobie prezes firmy kolejowej lobbującej nowe połączenia na zachód – W. Averell Harriman. Sun Valley otwarto w przeddzień zimowych igrzysk olimpijskich w 1936 roku (w niemieckim Garmisch-Partenkirchen). Kilka lat temu obchodzono hucznie 75-lecie powstania resortu.
To tutaj zamontowano pierwsze na świecie wyciągi krzesełkowe, na Proctor Mountain i Dolar Mt. W jednym z pierwszych dni miałem okazję wspinać się na szczyt Proctor Mt. i mijać na szlaku najstarszy wyciąg. Jest już trochę zniszczony, nie nadaje się do użytku. Obecnie Sun Valley jest ponoć trzecim najlepszym kurortem narciarskim w całym kraju.
Z biegiem lat miasteczko to stało się drugim domem dla bogatych i sławnych amerykanów. Wśród nich można wymienić Gary Cooper, Clark Gable, Errol Flynn, Lucille Ball, Marilyn Monroe i kilku członków rodziny Kennedy. Niedawno – Oprah Winfrey, Tom Hanks, Demi Moore, Clint Eastwood, Bill Gates, Justin Timberlake i Mark Zuckerberg. Moi znajomi mieli już okazję spotkać i Eastwooda, i Moore. Ja liczę na Winfrey czy Timberlake. Trzymajcie kciuki. Na razie muszę się zadowolić alejka sław przygotowaną w świeżo wyremontowanym ekskluzywny hotelu (w tym, do którego dobudowane jest SPA).
Ważna postacią dla Sun Valley jest Ernest Hemingway, który spędził tu sporo czasu. Podczas pobytu tutaj w 1939 roku napisał zakończenie powieści „Komu bije dzwon”. Zmarł w Ketchum, mieście górniczym położonym milę na południe od SV i tam został pochowany wraz z żoną.
Chociaż miasteczko jest znane jako zimowy kurort narciarski, nie można go przegapić również w okresie letnim. SV otoczone jest przez Góry Skaliste, pełne rwących rzek, często spływających kaskadami. Mamy tutaj nieograniczone możliwości gry w golfa, wędkowania czy jazdy rowerem górskim. Organizowane są koncerty i pokazy tańca na lodzie! Relacja z jednego wkrótce! Wtedy też opiszę co mogą robić w wolnym czasie pracownicy resortu i dlaczego po procentową rozrywkę powinni wyjeżdżać poza miasteczko.
Jeden Komentarz Dodaj własny